sobota, 21 lipca 2012

7. Narodziny i bitwa na śmierć i życie

Minęło kilka miesięcy. Vikos bardzo uważał na Melę wmawiał jej, że nie ma wychodzić z groty przez całe dnie. Lwicy tam się bardzo nudziło. Kiedy Vikos przyszedł z antylopą, westchnęła.
M : Och, Vikos. Kiedy urodzą się dzieci, proszę, wybierz się w podróż.
V : Dlaczego? I gdzie mam się wybrać.
M : Dlaczego?! Tam jest Sandra! Moja matka! Musisz tam iść i zobaczyć, co porabiają, czy nic im nie jest. Wybierz się na Sępią Ziemię.
Lew wziął głęboki wdech i gwałtownie wypuścił powietrze.
V : Zgadzam się, ale jeśli nie wrócę, to powiedz naszym dzieciom, że je kocham!
M : Nie mów tak! Na pewno wrócisz!
V : Nigdy nic nie wiadomo.
M : Więc dobrze, wyrusz teraz!
V : Niech ci będzie!
Melania nareszcie mogła wyjść na świerze powietrze. Och, to było cudowne. Nawet wpadła do zimnej wody.
M : Ach..jaka ulga!
Lwica podniosła się i otrzepała. Poczuła ból. Była w ostatnim miesiącu ciąży!
M : Nott, biegnij po Mike'a!
Nott pobiegła czym prędzej. Ale biegła sprintem, więc powli traciła siły. Będąc przy baobabie, krzyknęła :
N : Mike! Mela rodzi!
I opdadła bezradnie. Pawian wybiegł i popędził do lwicy. Kilka minut później, narodziły się bliźniaki.
Nagle Mela przypomniała sobie o Vikosie. Nieswojo jej było. Po obejrzeniu lwiątek, lwica zastanowiła się. Musiała przypomnieć sobie imiona.
M : Hmm...chłopczyk Brutus, a dziewczynka Tama!
Lwiątka wesoło uśmiechnęły się do matki.
***
Tymczasem Vikos wędrował po pustyniach SZ. NIestety, nie znalazł żywej duszy.Ale usłyszał krzyki. Podbiegł sprawdzić. Wszystko dochodziło z LZ. Zasmucony, patrzył na walkę. Wkrótce zareagował i skoczył na czarnego lwa walczącego z Sandrą. Ten jednak położył go na ziemi i złapał za tchwicę. Rzuciła się na niego Sandra i matka Vikosa. Odepchnęły go. Lew nie żył. Vikos podniósł się i podziękował za pomoc. Wrócił cały zakrwawiony do domu, obejrzeć potomków. Kiedy Mela go tak zastała, nie mogła uwieżyć własnym oczom. Kazała mu odpocząć w grocie.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
No, coś tam napisałam. Proszę, bieżcie udział w ankiecie! I oczywiście, komentujcie. :). NIestety, mam także złą wiadomość. Jeśli na blogu nie pojawi się ( ogólnie ) 15 komków to mogę go zawieśić na bardzo długi okres, albo gorzej : zamknąć. Więc radzę komentować, jeżeli ktoś jeszcze czyta tego bloga!
Pozdro,
~Luna Lwica

7 komentarzy:

  1. 1 komentarz za wklejenie avka. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. 2 komentarz za wklejenie avka. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. 3 komentarz za wklejenie avka. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. 4 komentarz za wklejenie avka. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. 5 komentarz za wklejenie avka. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajna notka ^^. Bardzo ciekawa, super się czyta!

    OdpowiedzUsuń